czwartek, 17 stycznia 2013

TOP 5! - Oczekiwania wobec 2013 roku

Jako, że spóźniłem się z podsumowaniem 2012 roku i jest ich na tyle wiele, że można spokojnie zobaczyć największe porażki i sukcesy minionego roku na rynku muzycznym stwierdziłem, że lepszym pomysłem na styczeń będzie taki post. Przed Wami subiektywny przegląd największych oczekiwań wobec 5 artystów, którzy wzbudzają największe emocje i przygotowują coś specjalnego na ten rok. Kolejność przypadkowa:

Adele

Pod koniec minionego roku wraz z premierą najnowszego Bonda ukazała się tytułowa piosenka Skyfall, która wyszła spod rąk Adele Adkins. Piękny, mocny utwór zaśpiewany przez chyba najbardziej lubianą Brytyjkę na rynku muzycznym. O samej piosence skrobałem przy okazji jesiennych premier. Jako, że wokalistka jest nie tylko wykonawczynią, ale też współautorką utworu dostała nominację do Oscara. Czy dostanie statuetkę i będzie świętować kolejny sukces? Nieważne, bo pięknie śpiewa! Aha, zapomniałbym - mimo spełniania się w roli matki i narzeczonej nie przestała pisać piosenek i według najnowszych plotek nowa płyta sygnowana jej nazwiskiem ukaże się jeszcze w tym roku! Czy można chcieć więcej? 


Justin Timberlake

O nim słyszał chyba każdy. Plotki o jego powrocie krążą od wielu miesięcy(lat). Ostatnio głośno się o nim zrobiło ze względu na jego ślub. Ale JT nie tylko tym nas zaskoczył. Na jego stronie pojawił się film I'm Ready oraz odliczanie. To ostatnie się skończyło i otrzymaliśmy świeżutki singiel zapowiadający oczekiwaną od kilku lat płytę "The 20/20 Experience". W utworze gościnnie wystąpił Jay-Z. Zapowiedziana jest już również trasa koncertowa. Po 6 latach będzie to spektakularny sukces, albo jeszcze większa porażka. Dlaczego? Dużo osób zapomniało kim on jest, a niektórzy młodzi nie wiedzą nawet kim on jest.



Lady Gaga

Skandalistka, "nowa Madonna" z hukiem wkroczyła do świata show-biznesu w topach, zrzucając z siebie coraz to więcej ubrań, przybierając coraz to bardziej dziwaczne fryzury. Mimo, że muzyka jaką tworzy nie jest najwyższych lotów to tlenionej blondynce nie można zarzucić braku talentu. Ma świetny głos, a koncerty określane są mianem sztuki pełnej muzyki, tańca, a nawet teatru. Jej ostatni album "Born This Way" pochodzi z początku 2011 roku, wcześniej mieliśmy do czynienia z serią "The Fame" - w kilku wersjach  oraz EP-ką "Monster" (bądź "The Fame Monster"). Ze wszystkich pochodzi mnóstwo hitów, których nawet nie chce mi się wypisywać. "Królowa skandali" powraca w tym roku albumem "ARTPOP". Czy ambitne obietnice okażą się prawdziwe i będziemy mieli do czynienia z najlepszą płytą roku, albo i nawet dekady? Na przypomnienie jeden z hitów gwiazdy, pochodzący z krótkogrającego albumu:


Kid Cudi

Nie wiem ile osób się ze mną nie zgodzi, ale trzeci studyjny album Scott'a - "Indicud" to jest jedna z najgorętszych premier w tym roku. Utalentowany raper ma dotychczas na koncie 2 LP wchodzące w skład serii "Man On The Moon". W przypadku tego człowieka mam niemalże 100% pewności, że płyta będzie ambitna - raper słynie z wysokiego poziomu swoich utworów, a charakterystyczne "kosmiczne" brzmienie jest niepowtarzalne i nie do podrobienia. I kto powiedział, że hip-hop musi być taki sam?


Beyoncé

Na koniec wisienka na torcie. Patrząc chronologicznie: zbliża się występ piosenkarki na Super Bowl, które jest ogromnym wydarzeniem. Koncert w przerwie finałowej to zawsze wielkie widowisko - tym razem też tak będzie. Poza hitami najseksowniejszej kobiety XXI w. (wg magazynu GQ) usłyszymy nowy utwór z 5 płyty, która ukarze się w tym roku. Podczas wspomnianego występu dojdzie do jednorazowej reaktywacji girslband'u Destiny's Child. A jeśli to jest dla Ciebie mało od Bee to do jesiennej składanki hitów od DC dołącza druga płyta - "Love songs" na której znajdą się najbardziej zmysłowe piosenki dziewczyn + jedna nowa pozycja o tytule Nuclear. Na najnowszej płycie Beyoncé pojawić ma się ponoć Lady Gaga w utworze "Ratchet"(według plotek w nagraniu usłyszymy również Azealię Banks). Nic tylko czekać do 3 lutego - na świetne widowisko i nowy singiel. A później całą płytę i miejmy nadzieję masę teledysków!


A Wy na jaką płytę bądź wydarzenie czekacie? A może, ominąłem któregoś artystę planującego "coś wielkiego" na najbliższy rok. Miejmy nadzieję, że ten rok będzie lepszy od poprzedniego (poza muzyką też).

3 komentarze:

  1. Najbardziej nie mogę się doczekać nowych płyt od Adele i Beyonce, chociaż na albumy pozostałych artystów także czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Beyonce wychodzi mi już uszami. Za dużo jej jest. Promocja nowej cd będzie za bardzo nachalna. Co do Adele - nie wydaje mi się, by wydała nowy album w tym roku. Zajmuje się dzieciakiem i nie ma czasu na muzykę. Na razie chcę być pod urokiem "Skyfall" :)

    Zapraszam na nowy post na http://The-Rockferry.blog.onet.pl, gdzie pojawiła się recenzja płyty Coldplay.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też nie mogę się doczekać płyty Beyonce. Na pewno będzie świetna :) Już niedługo nowy singiel.
    Nowa recenzja: "LAX" (EP) Brodka (fizzz-reviews.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń